Ci z prawej twierdzą, że seriale to kicz, tandeta i komercyjna ściema tworzona dla mas. Odwrotnie uważają Ci z lewej dla których seriale to ukazanie prawdziwego życia czy ukierunkowanie człowieka na kierowanie swoim życiem- dla nich seriale to 'rzeczywistość' pokazywana w szklanym pudełku*.
Radykalnie, nieprawdaż?
Mój pogląd na tą sprawę plasuje się w samym centrum.
Osobiście uwielbiam oglądać seriale- od tych bardziej wymagających po te, które są lekkimi opowiastkami.
Serial to sposób na nudę, oderwanie się od codzienności i zazwyczaj możliwość oglądania boskich aktorów:).
Ostatnio mam mnóstwo czasu... studenckie wakacje, są dla takiej samotniczki jak ja są istną katorgą.
Siedząc w domu, nudząc się, zazwyczaj właśnie oglądam seriale, a ponieważ jestem po ciężkim III roku studiów, obronionym licencjacie, wybieram te lekkie tytuły na których nie muszę zmuszać swoich szarych komórek do intensywnego myślenia.
Oto moje propozycje, dla tych którzy chcą się odprężyć, odreagować i zająć oglądaniem :
1.Tajemnica Amy
Serial świetny :) wzrusza, często bawi i zaprzecza wszystkim innym serialom o amerykańskich nastolatkach. Polecam !
2. Tajemny krąg.
Serial bardzo dziwny. Niby taki 'głupiutki', ale spodobał mi się. Z tego co wiem jest tylko jeden sezon. 22 odcinki, w których naprawdę wiele się dzieje. Niektóre seriale przez 5 sezonów nie rozwijają tak szeroko fabuły. Generalnie polecam, chociaż wiem że nie każdemu się spodoba :)
* proszę o nie kojarzenie takich zwrotów jak : prawo, lewo czy centrum z polityką ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz